niedziela, 20 listopada 2011

Aliaa El Mahdi - Refleksje nad ciałem

Dotychczas zawsze przemawiałem obrazem jednak w tym momencie, w świetle najnowszych wydarzeń na świecie chciałbym skreślić kilka zdań. 
Od dawna fascynowała mnie sztuka aktu. Czyli sztuka ukazywania piękna ludzkiego ciała na grafikach, obrazach, rzeźbach czy też w fotografii i filmie. Od wieków w naszej -europejskiej kulturze istniała swoboda prezentacji nagości. Dziś nadal przedstawia się ciało rożnych formach, mniej lub bardziej budzących napięcia i kontrowersję od aktu, przez erotykę po pornografię,  mniej lub bardziej wyzwalających emocje; amatorstwo lub profesjonalizm... subtelność lub wyrafinowanie....

Robimy zdjęcia, publikujemy na stronach www, blogach, Facebooku czy innych portalach. Cel różny... zareklamować swoje wdzięki, znaleźć partnera lub partnerkę, wykazać się finezją artystycznej duszy lub sprowokować do dyskusji... Obserwować gusta odwiedzających. Wysłuchać opinii pochwał, zachwytu lub krytyki na temat tego samego ujęcia...

Przechodzimy jednak spokojnie i włos nikomu z głowy nie spada... podczas gdy o 2 godziny lotu samolotem lub za rogiem a może i w tym samym bloku natrafiamy na odmienny świat. Świat Aliaa El Mahdi. Świat, który rządzi się swoimi prawami, zasadami innej kultury... Świat w którym wystarczy opublikować nagie zdjęcia i atmosfera rozgrzeje się do czerwoności...

Młoda Egipcjanka Aliaa El Mahdi w zamyśle protestu opublikowała swoje nagie zdjęcia:
http://arebelsdiary.blogspot.com/2011/10/nude-art.html

Otrzymuje tysiące pogróżek od ziomali, "wrogowie" protestują w jej obronie:
http://m.onet.pl/wiadomosci/4911907,detal.html

a licznik na blogu Aliaa El Mahdi wariuje...

Taka sytuacja zmusza do refleksji! W jakim świecie żyjemy? Co nas dotyka, a co nie? Co dziej si wokół nas?
W jakim świecie żyje Aliaa El Mahdi?

Może czas na PRZEBUDZENIE!?